Jako kierownik Małopolskiego Centrum Oparzeniowo-Plastycznego, Replantacji Kończyn z Ośrodkiem Terapii Hiperbarycznej Szpitala im. L. Rydygiera w Krakowie, wraz z dwoma asystentami dokonałam replantacji ręki.
Mężczyzna podchodzący z województwa dolnośląskiego, stracił rękę na pile tarczowej, która ucieka ją na wysokości połowy przedramienia. Pacjent został śmigłowcem przetransportowany do Krakowa. Od odcięcia do rozpoczęcia zabiegu minęło 7 godzin. Sam zabieg trwał 5,5 godziny.
To było najszybsze tempo replantacji ze względu na bardzo mocne krwawienie.
Nie wiadomo było, czy mężczyzna nie jest zakażony koronawirusem (oczekiwano na wyniki pobranych badań), więc zabieg musiał odbywać się w specjalnych kombinezonach.
Na zdjęciu ręka 6 dni po replantacji.